7 rzeczy, które chciałabym zrobić do końca 2017 roku

Cześć!
Wstęp niech będzie jak w tytule, to znaczy czytaj tytuł. Już się nie mogę doczekać wpisu pod koniec 2017 roku. Co tam postanowienia noworoczne? Październik też jest spoko!

1) ZWIEDZIĆ 5 POLSKICH MIAST
Uwaga, uwaga jeżeli mieszkasz we Wrocławiu, Gdańsku, Toruniu, Łodzi lub Poznaniu to szykuj się, że możesz mnie spotkać. Już zacieram ręce!

2) POLECIEĆ SAMOLOTEM
Nawet na trasie Warszawa- Wrocław, Warszawa- Gdańsk. Tanich biletów jest sporo i w końcu muszę się zmobilizować pokonać swój strach.



3) ZACZĄĆ NOWE STUDIA
Iberystyko! Przybywam! Strzeżcie się Narody Świata- przybywam z nowym, nauczonym się językiem.

4) SPRÓBOWAĆ SUSHI
Tak, nigdy nie jadłam i trochę się boję, że mi nie posmakuje. No, ale żebym wiedziała muszę zasmakować.



5) POJECHAĆ W GÓRY I NAD MORZE
Chociaż na 3 dni, odpocząć, zobaczyć. Z resztą chciałabym pokazać jak wygląda morze na żywo mojemu chłopakowi. Sama nie byłam tam od jakiś 12 lat.

6) PRZEPROWADZIĆ SIĘ DO KAWALERKI
Naszej wspólnej, małej jednak przytulnej. Nie ma rymów, nic się nie zrymowało. Marzy mi się wracać na swoje po całym dniu pracy. 


7) ZACZĄĆ ĆWICZYĆ
Odnaleźć w końcu ulubioną aktywność fizyczną. No nie wiem: bieganie, pływanie, jazda na rowerze, a może tak siłownia? 

Może i powinnam czekać do 1 stycznia, ale po co? Po co czekać z realizacją celów i marzeń? Nie chcę stać w miejscu, chcę się rozwijać. A Wy co chcielibyście zrobić będąc na moim miejscu? 

Popularne posty z tego bloga

Pierwsze urodziny bloga

Blogowanie od kuchni, czyli droga do publikacji nowego wpisu podczas spadku motywacji