Udało się!

Witajcie, ciepło i weekendowo!

Wow - znowu piszę. Czyżby poprzedni wpis był wczoraj? Tak, wcale się nie mylicie. Chyba śmiało mogę stwierdzić, że w końcu dostałam większą porcję motywacji. 

Muszę się pochwalić, że w końcu zmotywowałam się do jakichkolwiek ćwiczeń fizycznych. Poszłam dzisiaj na marszobieg połączony z ćwiczeniami na tej siłowni na świeżym powietrzu.


Jak to wyglądało? 
Wyszło jakieś 15 minut marszu, 13 minut biegu i 12 minut ćwiczeń na siłowni. Biorąc pod uwagę moje zdolności matematyczne wychodzi 40 minut aktywności fizycznej! Toż to święto! Szok i niedowierzanie.

No to pierwsze koty za płoty!

Oczywiście nie wpadłam na pomysł, żeby zatrzymać się, zrobić zdjęcia mojego parku - bo po co.

Także żeby nie było nudno i bez zdjęć, to korzystając z okazji zapraszam Was na mojego Instagrama. 
Jeżeli to czytacie to dodatek powinien być już na blogu. 
Założyłam go 23 października tego roku.
Najbardziej uwielbiam fotografować przyrodę i przeróżne budynki.

Nie pozostaje mi nic innego jak pokazać Wam kilka zdjęć: 





 


Dobrej soboty i niedzieli Wam życzę! 
Odpoczywajcie i regenerujcie siły na kolejny tydzień!


Popularne posty z tego bloga

Pierwsze urodziny bloga

Blogowanie od kuchni, czyli droga do publikacji nowego wpisu podczas spadku motywacji