Pojechaliśmy na Hel
Kolejny dzień, to kolejny wpis. Oczywiście maltretuję Was zdjęciami, ale co z tego, skoro stwarza mi to tak ogromną przyjemność. Wybaczcie! Jeszcze trochę - obiecuję. Na początku pragnę wszystkim Chłopakom życzyć wszystkiego, co najlepsze i samych świetnych kobiet wokół Was! Dzisiaj jedziemy na Hel. Zapraszam na pokład! Jak dojechać? My jechaliśmy z Gdyni pociągiem Polregio. Za dwa bilety - jeden normalny, drugi studencki zapłaciliśmy niecałe 21 zł. Czas, który spędziliśmy w pociągu to półtorej godziny, a widoki od Pucka były po prostu przepiękne. Na sam Hel można także dostać się za pomocą Żeglugi Gdańskiej (tramwaje wodne) z samego Gdańska, Sopotu, czy Gdyni. Z racji tego, że nie było sezonu nie zdecydowaliśmy się na to rozwiązanie. Czas podróży wynosi 30 minut, jednak koszt biletu to 40 zł w jedną stronę za osobę. W sezonie kursują również wodoloty - koszt to 90 zł. Do samej miejscowości mam ogromny sentyment. Tam spędziłam swoje pierwsze długie