Jaki był luty 2017

Witam Was w marcu!

Tak, mamy marzec, już marzec, właśnie marzec.
Idzie wiosna - kto jest szczęśliwy, jak i ja jestem?

Myślałam, żeby w marcu zrobić wyzwanie blogowe - każdy dzień, nowy wpis. 
Myślicie, że się uda? Przyznam się, że bardzo się boję - dlatego projekt codzienny wpis przełożę na maj lub czerwiec.


DIETA

Ten miesiąc był chodzącą tragedią. Miałam 3 tygodnie przerwy od ćwiczeń, więc pociągnęło to za sobą fakt, że nie jadłam do końca zdrowo. Przepraszam! Przepraszam siebie i moje ciało!


BLOG

- Pojawiło się 12 wpisów, co daje średnią 3 wpisy na tydzień. Nie jest źle, ale może być lepiej!
- Przybyło 30 obserwatorów ( jest Was aż 80) plus 13 osób w kręgach Google ( 24 osoby).
- Założyłam FANPAGE NA FACEBOOKU - zapraszam! Jest tam już 91 osób za co pięknie dziękuję.
- Liczba wyświetleń w tym miesiącu to 3819. Jestem pod wrażeniem!
- Przełączyłam się na DISQUS, jestem zadowolona.


ŻYCIE

- W końcu przeczytałam książkę! Może tytuł nie porywa, ale tak po wizycie w kinie na Grey'a przeczytałam ostatnią część tej trylogii. Krok do przodu!
- Chorowałam, co zaowocowało wieloma pomysłami w stosunku do bloga i mojego życia.
- Nagrałam pierwszy filmik, którym może się kiedyś podzielę.
- Nawiązałam pierwszą w życiu współpracę, co na pewno widzieliście. Jestem z siebie dumna.
- Odnalazłam pyszną restaurację w Wola Parku i pierwszy raz w życiu jadłam prawdziwą bezę jak również prawdziwą bruschettę - pycha!


Jakieś postanowienia?
- Powrócić w końcu na siłownię.
- Zacząć jeździć na rowerze.
- Zacząć pić co najmniej 1,5 litra wody dziennie ( głupi cellulit).
- Przeczytać 2 książki!
- Iść do kina na Piękną i Bestię.
- Opublikować 15 wpisów.

Kończąc chyba już kolejny raz napiszę - jak ten czas szybko leci. Przed nami wiosna, pora radosna ( nie ma rymów i nie będzie). 

Życzę Wam, abyście w marcu zwolnili i cieszyli się każdą chwilą.
Dobrego miesiąca!

Popularne posty z tego bloga

Pierwsze urodziny bloga

Jesienne wspomnienia