Przegląd filmowy ♥ 1/9 sierpień 2017 ♥

Hej!

Nie wiem, po prostu nie wiem co mi ostatnio jest, ale zaczęłam oglądać filmy.  Nadrabiam zaległości, ale też sięgam po nowe pozycje. Dzisiaj przychodzę z krótkim podsumowaniem. Pokazuję, co obejrzałam w dniach od 1 do 9 sierpnia 2017.

Tak wyszło aż 10 filmów - zaszalałam. Nie zaznacie tutaj typowych opisów, to nie dla mnie. 
 Będzie też moja subiektywna ocena w postaci od 1 do 5 serduszek. 
Będzie po mojemu!


VOLTA ♥♥♥
Pokusiłam się na polski film i powiem Wam, że spędziłam przyjemne 2 godziny w kinie. Idealnie po pracy. Film nie wymagał ode mnie ogromnego wysiłku umysłowego. Zakończenie nawet zaskoczyło i przyznam, że wkręciłam się w całą fabułę związaną z zaginioną koroną Kazimierza. 

FABUŁA W SKRÓCIE: Kobieta, zemsta, przekręt i kara.


BYŁ SOBIE PIES ♥♥♥
Sam film zainteresował mnie dopiero po jednej z recenzji blogowych o TUTAJ. Jakoś tak jak byłam w kinie i widziałam zwiastun to film wydawał mi się tandetny. Udało się w końcu go zobaczyć. Początek był dla mnie bardzo nudny, jednak od połowy filmu wybuchałam płaczem co około 10 minut ( oczywiście ze wzruszenia).  Polecam na lekki, przyjemny wieczór w gronie rodziny, czy najbliższych.

FABUŁA W SKRÓCIE: Pies, kolejne wcielenia, powrót do pierwszego właściciela, wierność.



AŻ DO KOŚCI ♥♥♥
Teraz pora na Netflix i ich film poruszający temat anoreksji. Przyznam szczerze, że czekałam na więcej. Myślałam, że będzie mocniej i bardziej dosadnie. Film polecam w większej mierze młodszym czytelnikom. Myślę, że Wam się spodoba. 

FABUŁA W SKRÓCIE: Anoreksja, walka z anoreksją, nadzieja na lepsze jutro.



CARTE BLANCHE ♥♥♥♥
Przyznam szczerze, że nie jestem fanką polskiej kinematografii, jednak pora to zmienić. O samym filmie słyszałam dużo wcześniej ( premiera w 2015 roku), ale nie było okazji. Na szczęście trafiła się ona w ostatnich dniach, był film i i był dość przygnębiający wieczór. Samo zakończenie może dawać optymizm, jednak jak dla mnie nie do końca. Film pozostaje w głowie na dłużej. Przyznam się też, że ten wpis pisze słuchając soundtracku własnie z Carte Blanche.

FABUŁA W SKRÓCIE: Nauczyciel, liceum, utrata wzroku.



WKRĘCENI 2 ♥
Tutaj nie zostawię suchej nitki. No gorszego filmu dawno nie widziałam. Nie rozumiem jak, jak można robić takie produkcje i jak można... brak mi słów. Komizm sytuacyjny był jak dla mnie potworny, okropny, czułam się zażenowana. Nigdy więcej. Jeżeli wyjdzie 3 część na pierdyliard procent nie obejrzę. 

FABUŁA W SKRÓCIE: Sobowtór gwiazdy, zamiana ról, intryga. 



NEXT ♥♥♥
Kolejny film, którego już prawie nie pamiętam. Plusem jest szybki rozwój akcji i fakt, że sam film jest krótki, zwięzły i na temat. Sam pomysł z widzeniem swojej przyszłości na 2 minuty do przodu jak dla mnie w punkt.

FABUŁA W SKRÓCIE: Akcja, bomba, uratowanie miasta przed wybuchem.


NIETYKALNI ♥♥♥♥♥
Tutaj przepadłam. Zakochałam się. Na samym początku odrzucał mnie fakt, że jest to film francuski. Po drugie komediodramat, czyli będzie albo śmiesznie, albo dramatycznie, albo wręcz żenująco. 
O jakże się myliłam! Jeden z piękniejszych filmów, jakie ostatnio obejrzałam. 

FABUŁA W SKRÓCIE: Paraliż, zmiana życia, opieka, życie mimo trudności. 



AZYL ♥♥♥♥
Akcja osadzona jest w Warszawie w czasie II wojny światowej. Historia warszawskiego zoo, którego właściciele ratowali Żydów przed zagładą. Ładny kawałek historii. Do tej pory się zastanawiam, czemu moje lekcje tego przedmiotu były tak bezsensowne i nic nie wniosły do mojego życia. Żeby to tak uczyć się historii w dorosłym życiu?  Systemie polskiej edukacji - wstydź się! 

FABUŁA W SKRÓCIE: II wojna światowa, warszawskie zoo, pomoc Żydom.



PIĘKNA I BESTIA ♥♥♥♥♥
Tę historię każdy zna i jest piękna. Animacja zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Do tego ta muzyka! Dosłownie - bajka :) 

FABUŁA W SKRÓCIE: Piękna, Bestia, miłość, klątwa.



PORADY NA ZDRADY ♥♥
Kolejna polska produkcja, która trochę zmarnowała mój czas, ale nie będę się czepiać. Jeżeli szukacie czegoś lekkiego, romantycznego, bajkowego i nierealnego to proszę bardzo. 

FABUŁA W SKRÓCIE: zdrada, faceci to świnie, kobiety też, książę na koniu, happy end.



Przyznaję, sporo tego, dużo tego. Zaraz stanę się krytykiem filmowym i co to będzie? Nie no, nie zostanę. Wolę być typowym widzem z moimi gustami i guścikami. 

Widzieliście coś z opisanych filmów?
No i co polecacie? 

Popularne posty z tego bloga

Pierwsze urodziny bloga

Jesienne wspomnienia