Ulubieńcy sierpnia 2017
Uwielbiam początek miesiąca, bo mogę sobie podsumować to i owo. Oczyszcza to głowę i czuję się spokojniejsza.
Dzisiaj czas na ulubieńcy sierpnia i trochę też wakacji.
Zacznijmy:
Zacznijmy:
♥ Nowy aparat
kochany, najlepszy, najpiękniejszy i jedyny. Mój przystojny SONY DSC H300. Cyfrówka, która towarzyszy mi w początkach fotograficznej przygody. Zakochaliśmy się w sobie z wzajemnością!
♥ Sztuka Kochania
Cudowny film, a więcej o nim znajdziecie już niedługo w podsumowaniu filmowym sierpnia - obiecuję.
♥ Carte Blanche
Kolejny piękny, polski film. Więcej o nim możecie przeczytać TUTAJ.
♥ Pani swojego czasu
I tutaj mam na myśli szczególnie grupę Panie swojego czasu, gdzie codziennie znajdę motywację do pracy, rozwoju i do pamiętania, że to ja jestem najważniejsza i czas dla mnie to najcenniejszy czas.
Dzięki dziewczynom ucze się co to dobra organizacja czasu - super sprawa!
Dzięki dziewczynom ucze się co to dobra organizacja czasu - super sprawa!
♥ Krem pod oczy i na powieki przeciw zmarszczkom pietruszkowy - Ziaja
W końcu mogłam nałożyć coś w okolice oczu co mnie nie piekło i nawilżało. Czuję się z tym jakoś tak dziwnie.
♥ Krem antyoksydacja skóry wiotkiej, pozbawionej blasku, wrażliwej, jagody acai - Ziaja
Sprawdzał się perfekcyjnie, nie zapychał i dawał blask cerze.
♥ Perfumy Bershka pink shades
Uwaga, ostrzegam, że są bardzo słodkie, ale własnie za to je lubię. Mimo słodkości czuć lekkość i zwiewność, czyli idealne połączenie.
♥ Kolorowe zeszyty z Biedronki
Moja miłość, kolejna miłość. Zawsze się zastanawiam czemu takich nie było jak byłam młoda i ucząca się. Teraz za to nadrabiam zaległości. Służą mi do planowania, notowania pomysłów blogowych i słówek z hiszpańskiego.
To by było na tyle. Mam nadzieję, że zbędnie nie przynudzałam.
A jacy są Wasi ulubieńcy?