Blogowe podsumowanie sierpnia 2017

W końcu się doczekaliśmy - mamy wrzesień, a niedługo jesień ( powinnam zostać poetką - to nie przypadek, że takie piękne rymy mi się składają).

Poprawka mamy sierpień, jutro wrzesień zaraz będzie jesień :) Dziękuję Wam za czujność!

Sierpień minął nawet spokojnie. Nie było zawrotnie, nie było intensywnie, nie było z fajerwerkami. Jeżeli mowa o blogu to było po prostu normalnie.


Pojawiło się tylko 7 wpisów ( bieda z nędzą):


Każda próba opublikowania wpisu kończy się porażką i rezygnacją. I to wcale nie jest tak, że się żalę. Wcale tak nie jest, jednak przeraża mnie to, że tak małe rzeczy mnie zatrzymują w miejscu.

I tutaj jeszcze raz wszystkim Wam dziękuję za miłe słowa - jesteście najlepsi! 


 Komizm sytuacyjny był jak dla mnie potworny, okropny, czułam się zażenowana. Nigdy więcej. Jeżeli wyjdzie 3 część na pierdyliard procent nie obejrzę. 

Jeżeli chcecie wiedzieć, którego filmu nie oglądać to zachęcam do kliknięcia w link.



Tutaj innowacja, bo wprowadziłam nowe kategorie:
♣ 
BUBEL
♣♣ 
POMYŁKA
♣♣♣ 
JESTEM OBOJĘTNA
♣♣♣♣ 
JEST OK
♣♣♣♣♣ 
ULUBIENIEC



Ogród za każdym razem robi na mnie ogromne wrażenie ( niezależnie od pory roku). Jest to miejsce idealne na odpoczynek ( szczególnie teren oddalony od samego pałacu). 
Kocham zieleń i zapach przyrody. Coś cudownego. 
Oj ale słodzę!



Tutaj przyznałam się ile wydałam na kosmetyki - tak jestem kosmetykoholiczką.


Ulubiona miejscówka na wszystkie rzeczy?
Podłoga! 
Jest idealna - możecie mi uwierzyć na słowo!


♣ Zmieniam zasady gry
Najważniejszy dla mnie wpis. Nowy początek i nowy zapał.

♣♣♣♣♣

A jak Wasze podsumowanie miesiąca?
Ile wpisów udało się opublikować?
Który z nich był Waszym ulubionym/ najważniejszym wpisem?





Popularne posty z tego bloga

Pierwsze urodziny bloga

Jesienne wspomnienia